Miesiąc temu urodził się Mikołaj :)
dla niego właśnie powstała ta karteczka :)
To moja pierwsza kartka z okazji narodzin chłopca :)
Autko jest pomysłu Agnieszki
ale znalazłam jej kurs na samochodzik na stronie
(oczywiście trzeba być zalogowanym)
Polecam bardzo temat tego forum: "kursy - krok po kroku"
dla mnie to świetna szkoła :)
Tak więc zapraszam tych, którzy są ciekawi,
można się nauczyć naprawdę niezwykłych i prostych rzeczy.
Papiery wykorzystane w samochodziku, są mojego autorstwa.
Tło ze strony banku zdjęć stock.
Ptaszorka już znacie :P
Na deser chciałam się podzielić z Wami
bardzo prostym przepisem na ŚMIETANOWIEC :)
To rodzaj sernika, ale bez konserwantów i sztucznych dodatków.
Przepis jest rodzinny, skąd się wziął - nie wiadomo.
Pewnie jak to bywa, ktoś komuś coś i oto jest.
Potrzebne:
2 śmietany 12% po 400g
może być też 18%, ale będzie tłustsze :P
4 różne galaretki *(bez konserwantów)
1 żelatyna spożywcza
0,5 szklanki cukru pudru *(ja lubię mało słodkie,
w przepisie jest 1 szklanka, ale dla mnie to byłby ulepek,
pamiętając jak słodka jest galaretka).
Wykonanie:
3 galaretki rozpuszczamy wg przepisu
*(choć ja dodaję mniej wody o 1/4, jest wtedy bardziej zwarta)
Zostawiamy do wystygnięcia, a potem do lodówki.
Kiedy mamy gotowe galaretki wyciągamy z miseczek
i kroimy w kostkę, czy jak tam nam wyjdzie ;)
Kiedy mamy to gotowe,
zaparzamy całą żelatynę w 0,5 szklanki wody.
zaparzamy całą żelatynę w 0,5 szklanki wody.
Wymieszać do rozpuszczenia, odstawić na czas by była letnia
*(to bardzo ważne, by nie była zbyt ciepła
ani zbyt chłodna, bo zrobią się kluchy ze śmietaną).
W momencie jak stygnie żelatyna,
*(warto co jakiś czas ją zamieszać),
*(warto co jakiś czas ją zamieszać),
śmietanę temperatury 'pokojowej'
wlewamy do miski, dodajemy cukier puder
i mieszamy przez kilka minut mikserem, by się nieco ubiła.
*(Polecam przykryć miskę specjalna pokrywką,
a jeśli się jej nie ma - jak ja, to naciągamy ciasno woreczek,
zostawiając jedynie dziurki na mieszadełka miksera
by kuchnia i mikser były do ogarnięcia :)
Kiedy żelatyna jest letnia, wlewamy do śmietany
i jeszcze chwilkę miksujemy. Następnie dodajemy
pokrojoną galaretkę, mieszamy łyżką
i wylewamy do okrągłej blaszki.
i wylewamy do okrągłej blaszki.
Wstawiamy do lodówki, i rozrabiamy ostatnią galatetkę.
Jak galaretka wystygnie, zalewamy wypełnioną blaszkę.
Dodajemy owoce wg uznania :) i znów do lodówki.
*(Można na dno położyć biszkopty, lub herbatniki, ja wolę bez).
*(Większość z Was na pewno to wie, ale owoce
kiwi, ananas i papaya zawierają enzymy,
które powodują, że galaretka nie zastygnie.
kiwi, ananas i papaya zawierają enzymy,
które powodują, że galaretka nie zastygnie.
Ponoć podgotowanie tych owoców
i do gotowania dodanie troszkę ostrej papryczki
(kilka malutkich kawałeczków) skutecznie rozbija enzymy.
Taki zabieg pozwala zrobić co zechcesz,
ale ja tego nie próbowałam :)
Życzymy smacznego!!!
Kartka rewelacyjna! a papiery Twojego autorstwa świetne! może się podzielisz? przepis muszę wypróbować,ciasto wygląda apetycznie:-)
OdpowiedzUsuńPiękna kartka, taka subtelna - cudo!
OdpowiedzUsuńA serniczek pyszny :) - wiem,, bo jadłam :D
Kartka dla chłopczyka jest śliczna. Taki samochodzik każdy mały mężczyzna chciałby mieć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)