czwartek, 28 marca 2013

Tęsknię za wiosną :)

Zamieszkała u Moniki pomarańczowa.
Taki mały eksperyment ...haftowany (nie przeze mnie)
Czy to wyszło ... nie wiem, jak myślicie?
Lubię pomarańczowy, bardzo :)
ociepla myśli, które są pełne nadziei na nadchodzącą wiosnę ...
w którą się bardziej wierzy niż widzi, ale ... 





... wciąż jej wyczekuję, wciąż ...




~~~~


W oczekiwaniu na wiosnę już dawno temu,
bo jeszcze w tłusty czwartek
upiekłam przepyszne ciasto drożdżowe.
Czy jest ktoś, kto jeszcze nie robił ciasta dżdżowego,
z rożnych przyczyn?
Polecam zacząć od tego przepisu, bo jest łatwy, zawsze wychodzi,
a efekt murowany, znika w zastraszającym tempie :P
Przepis otrzymałam od Przyjaciółki Aneczki mojej :*
której bardzo dziękuję, bo to najprostszy drożdżak jaki robiłam
i... najpyszniejszy!!!
 :D

 Potrzebne:
2 szkl i 2 łyżki kopiaste mąki  tortowej
3 żłótka
2/3 szkl mleka
4 dkg drożdży
3 kopiaste łyzki curu pudru
1 cukier waniliowy
1/2 kostki masła lub margaryny (ja zrobiłam z masłem)
szczypta soli
owoce, lub rodzynki / żurawina
(ja tak zrobiłam ostatnie i dałam naprawdę duuuuużo)
:)

Potrzebne do kruszonki:
1/2 kostki masła lub margaryny (ja zrobiłam z masłem)
1/2 szkl cukru pudru
1 cukier waniliowy
1 szkl mąki, najlepiej krupczatki


wykonanie ciasta:
Zaparzamy rodzynki z żurawiną wrzątkiem.
Roztopiony tłuszcz odstawiamy do przechłodzenia. W ciepłym mleku roztapiamy łyżkę mąki, łyżkę cukru pudru i rozdrobnione drożdże - odstawiamy w ciepłe miejsce. Do wyrośniętego zaczynu dodajemy cukier puder, cukier waniliowy, żółtka, sól - składniki łączymy i dodajemy przesianą mąkę, całość wyrabiamy 5 min. Dodajemy letni tłuszcz i wyrabiamy nadal, aż ciasto go wchłonie i stanie się gładkie i lśniące. Odstawiamy do wyrośnięcia. A rodzynki z żurawiną odcedzamy.

wykonanie kruszonki:
Masło (nie miękkie) siekamy nożem z mąką, cukrem pudrem, cukrem waniliowym. Rozdrobnione składniki zagniatamy czubkami paców, aż powstanie kruszonka.

C.D ciasta
Na wysmarowanej tłuszczem (lub wyłożonej papierem) formie rozkładamy wyrośnięte ciasto, wyrównujemy powierzchnię, nakładamy owoce, albo rodzynki z żurawiną, posypujemy kruszonką i ponownie odstawiamy do wyrośnięcia. Pieczemy w 160 C przez ok 50 min., gdy jest potrzeba, to nieco dłużej, Wyjmujemy, gdy powierzchnia jest lekko zarumieniona.



Życzę smacznego :)



Do miłego następnego razu
 :)

12 komentarzy:

  1. A ja drożdżowego ciasta nie robiłam :D Może się skuszę ;). Podusia cudna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę polecam, może długo trwa to czekanie, wyrastanie, ale w między czasie można coś porobić innego ;) a ciasto warte grzechu. Dziękuję za miłe słowa :) i serdecznie pozdrawiam!

      Usuń
  2. Podusia śliczna!
    Też lubię pomarańczowy :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak, pamiętam :) i jak ją zrobiłam, to pomyślałam właśnie o Tobie :) Dziękuję za miłe słowa, pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  3. poducha przesliczna pozdrawiam ciepluteńko i zycze wesolutkich świat

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za miłe słowa, za życzenia i również pozdrawiam!

      Usuń
  4. Narobiłaś smaku!! Próbowałam dziś kupić drożdże i klapa, wykupione, a miałam ochotę na buły z cynamonem.
    Pozdrawiam i wesołych świąt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę zatem drożdży ;) i pozdrawiam cieplutko poświątecznie :)

      Usuń
  5. Podusia śliczna :)
    Wesołego Alleluja !
    Pozdrawiam serdecznie :)

    http://mojewyroby.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. Pozdrawiam bardzo bardzo cieplutko i serdecznie :)

      Usuń
  6. Podusia prześliczna..i wstyd się przyznać, ale ja drożdżowego nie robiłam..dlaczego???Sama nie wiem..Ale może spróbuję..

    OdpowiedzUsuń