czwartek, 13 września 2012

WYZWANIE FOTOGRAFICZNE dzień 4

Dzisiejszy dzień pod tytułem:
CODZIENNIE

Oczywiście jest wiele rzeczy, które powtarzają codzienne czynności,
wiele chwil, które przypominały mi o dzisiejszym zadaniu.
Obserwowałam siebie i to, co robiłam... dziś ze szczególną uwagą.
Myślałam... który to będzie moment ... 
... ale ilekroć przechodzę obok niego,
mój wzrok niesie się nieco do góry
... i wiem ...
Wiem ile czasu mi zostało
 do wyjścia, 
do obiadu, 
do sprzątania,
do zabawy,
do kolacji,
do wieczornych rytuałów z moim Synkiem,
do oglądania czegoś na co czekam,
do pracy wieczornej,
do snu, który w końcu przychodzi ...
 
... nawet gdy się nie spieszę ...
mów wzrok sięga ku niemu, bo tak jakoś lubię go.
Zawsze punktualny ...
niezawodny w potrzebie ;) 
odlicza CZAS
CODZIENNIE


 Ponieważ dziś u mnie... w mojej codzienności CZAS
zapraszam Was na chwilę zatrzymania,
jeśli ma ktoś ochotę ...

"PODARUNEK DLA PRZYJACIELA

Mój Przyjacielu... Odkąd jesteś, stare drzewa w moim ogrodzie tak radośnie wyciągają swoje ramiona ku słońcu... I nawet deszcz nie pada już wielkimi kroplami smutku z nieba. A klucz dzikich gęsi niosących na skrzydłach wiosnę układa się w Twoje imię...

Jesteś moją cudowną Księgą - przez przypadek odnalezioną gdzieś na starym zapomnianym strychu życia. Co za radość wiedzieć, że nigdy nie będę w stanie doczytać jej do końca...! Choć tyle tam do przeczytania... Pozwól mi wyczytywać z siebie to wszystko, co przez całe lata ze strachu tak bardzo kryłeś przed innymi ludźmi. Pozwól, aby moje dłonie drżały ze wzruszenia, gdy będę nimi przekładać kolejne strony tej księgi... Porobię sobie zakładki z Fascynacji i Nienasycenia, aby nic mi po drodze nie umknęło.

Gdyby teraz stanęła przede mną Dobra Wróżka i powiedziała mi, że mogę Ci ofiarować tylko jedną rzecz z całego jej kufra Cudownych Rzeczy do rozdania, który właśnie przede mną stawia - chyba bez większego zastanowienia wybrałabym dla Ciebie ... Czas. Tak, właśnie to bardzo chciałabym Ci dać w darze! Czas, który pozwoliłby Ci się wreszcie odnaleźć... Pozbierać pogubione tak głupio po drodze marzenia, które nie wiadomo kiedy wysypały Ci się jak szklane kulki z dłoni i potoczyły w takie dziwne strony... Czas, który miałby - jak to Czas - cudowną zdolność zatrzymywania się w miejscu, choć ludzie w to nie wierzą... Przystawałby sobie tak między jedną a drugą chwilą na tyle długo, abyś zdążył dotknąć wreszcie bez pośpiechu tego wszystkiego, co ciągle Ci umyka... Abyś nie bał się dotknąć linii tęczy na wysokim niebie, choć to przecież tylko na wyciągnięcie ręki... Abyś odnalazł piękno muzyki w trzepocie ptasich skrzydeł... Abyś jak dziecko przysiadł pod promieniem słońca i wsłuchał się w śpiew własnego serca. A ono śpiewa tak pięknie, tak mądrze... Choć trzeba znaleźć Czas - między jedną a drugą chwilą - aby ten śpiew usłyszeć... Chciałabym Ci ofiarować tyle Czasu, abyś bez końca zatracił się w prostej radości posiadania go. Abyś zapomniał o wszystkich smutkach i troskach codzienności - i jak liść na wodzie pozwolił się - bez lęku o to, co będzie dalej - nieść coraz dalej i dalej na fali swoich myśli... Tych właśnie, które nigdy nie miały prawa głosu, zakrzyczane pośpiechem, gaszone w popłochu jak niedopałek papierosa dopalanego po kryjomu... Abyś płynął, zapominając podzielić je rutynowo na myśli dobre i złe, mądre i głupie, smutne, wstydliwe, zwariowane... Niechby Cię tylko niosły - przemieszane tak bardzo, że już bardziej nie można! A Ty-liść patrzyłbyś tylko w wielkim zadziwieniu na wszystkie mijane po drodze sprawy, które nagle przestały być górami lodowymi, o które bez końca rozbijałeś się każdego dnia - a teraz stały się tylko małymi kamieniami niedbale rozrzuconymi wzdłuż brzegu rzeki. Twojej rzeki Zapomnienia...

Przypomniałabym Ci tylko na wszelki wypadek, że Czas jest wiernym kompanem jedynie dla tych, którzy się z nim zaprzyjaźnili. Podąża równym krokiem jak najwierniejszy pies, nigdy nie opóźniając wędrówki zbytecznym oglądaniem się wstecz, ani nie wyrywając się na złamanie karku przed siebie. Czas oswojony ZAWSZE jest tu i teraz, podając na swej dłoni Obecną Chwilę - jedyną, jaka naprawdę istnieje.

Czas jest też czasami zupełnie jak stara kwoka, która tak majestatycznie mości się na swoim gnieździe - bez ciepła i ochrony jego wielkich skrzydeł nie mogłyby się wykluć w spokoju puchate pisklęta Zrozumienia, Cierpliwości, Zaufania, Mądrości i Przyjaźni...

A czy wiesz, że Czas oswojony pozwala się też czasami zamknąć w jednej kropli deszczu, która z zachwytu nad światem zapomniała stoczyć się na ziemię ze źdźbła trawy...? Widziałam kiedyś taką kroplę...

Mój Przyjacielu... Tak bardzo chciałabym Ci ofiarować właśnie Czas - prosząc tylko, abyś potrafił bez lęku przyjąć ten Podarunek. Ale Dobra Wróżka gdzieś się zapodziała. Pewnie w tej chwili rozkłada swój magiczny kuferek przed kimś innym, gdzieś na końcu świata i nie słyszy mojego wołania.

A ja, niestety, nie mam takiego kuferka. I tak niewiele mogę Ci dać. Sięgnę więc do mojego skromnego tobołka, z którym przemierzam życie. Wszystko tam w nim takie pomieszane, sam przecież wiesz, jaką jestem bałaganiarą... Ale z wielką radością i specjalnie dla Ciebie wygrzebię z niego ...mój własny Czas. I to będzie mój podarunek dla Ciebie. Nie przeliczajmy go na godziny, minuty, miesiące, lata... Znam lepsze jednostki - niech będzie w uderzeniach serca, niech będzie w uśmiechach - nawet tych igrających tylko w kąciku ust, prawie niezauważalnych, ale rodzących się zawsze na myśl o Tobie...

Wiem, mój Przyjacielu, to tak niewiele do ofiarowania, ale to wszystko co teraz mam. Czy przyjmiesz ode mnie ten skromny Dar? Dopóki nie przywołam całą mocą mojego szalonego serca tej bardzo zajętej Wróżki..."

/Dorota Rybicka/


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Inne zdjęcia do dzisiejszego tematu można zobaczyć TU

Pozdrawiam Wszystkich podglądaczy :)

11 komentarzy:

  1. No tak, przecież czas nam towarzyszy na okrągło. na każdym kroku...
    :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No tak, na zegar chyba wszyscy spoglądamy wiele, wiele razy dziennie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne to zdjęcie i zegarek :) ja mam w miejscu do zerkania akurat zegarek z kubusiem puchatkiem i nie jest taki ładny..wogóle nie lubie już puchatka jak widze ten Twój.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ależ mnie rozbawił Twój komentarz o Kubusiu :)
      Bardzo dziękuję. Można takie zegary kupić w Jysk'u :)

      Usuń
  4. super zegar!
    ja najczęściej zerkam która godzina na wyświetlacz na kuchence :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nasz zegar w kuchence jest zakłamany jak żaden inny ;)

      Usuń
  5. Zdjęcie zegara - piękne!
    Wzruszyłam się tekstem o podarunku dla przyjaciela; gdzieś już kiedyś go czytałam, ale dojrzałam trochę od tamtego czasu i jakże inne znaczenie i wrażenie wywiera on teraz....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu A ty nie dostałaś tego ode mnie wersji w MP3 z muzyka i moim głosem?

      Usuń
    2. O właśnie, teraz już wiem - oczywiście, że tak! :D No to chyba pora, by wrócić do tego nagrania :)

      Usuń
  6. Piękne zdjęcie !!! Też mi się tak skojarzyło ;) , ciągle się utwierdzam , że tak wiele mamy wspólnego ! Ciepło pozdrawiam Cię !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, no właśnie.. :) Tez o tym myślałam już wiele razy. Może kiedyś będzie nam dane się spotkać :)

      Usuń