Przedziwnie czas płynie ...
na zmianę przeplatany zdrowiem, z przeziębieniami.
Niestety nie da się przewidzieć czy ustalona odgórnie data
będzie trafiona, czy raczej strzałem jak kulą w płot.
Kolejny już raz Tymek rozchorował się tuż przed samym balem.
Szyłam strój do późna, by zdążyć, by było wyjątkowo,
a nad ranem o 5 moje dziecko zaczęło się dusić kaszlem krtaniowym.
Ci którzy wiedzą, co to za kaszel ... wiedzą o czym piszę.
Jesienny bal się odbył kilka godzin później, niestety bez Króla :(
Sesyjka bardzo prędka kilka dni temu się odbyła,
by archiwum zaszydziło owy stój z jeszcze zagilowanym Królem :P
Było tak:
~~~~
W międzyczasie odbyły się dość zaszczytne urodziny mojej teściówki :)
-kochanej kobiety ... bo tak się składa, że jest dla mnie jak mama :)
W ten sposób rozpoczął się "sezon" tortowy ;)
Nie są to może piętrowo- wielowarstwowe torty,
ale są od serca i są pyszne :)
Ten wyjątkowo nie wyrósł, no ale tylko ja o tym wiem :P
i teraz Wy ;)
Niebawem kolejny - dla Męża, jak rok temu ;)
Uściski i pozdrowienia o ile jeszcze tu ktoś zagląda ;)
Do miłego następnego razu.
:)
P.S. Tymek wygrał ten konkurs co jest opisany w poprzednim poście.
:):):)
hip hip HURA!!!
P.S. Tymek wygrał ten konkurs co jest opisany w poprzednim poście.
:):):)
hip hip HURA!!!
Oj znam ten ból związany z krtaniowym kaszlem... U nas od września się ciągnie co chwila :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Tymek nie mógł królować na balu... A strój świetny! Masz talent!!!!
Pozdrawiam,
imagination
Dziękuję, pozdrawiam :)
UsuńPrzepiękny strój , ślicznie Tymek w nim wygląda :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie był na balu ..
Ale przecież będą jeszcze inne bale :)
Pozdrawiam i zdrowia życzę na przyszłość :)
Bardzo dziękuję, czekamy na następny bal... choć już mam zapowiedziane, że to rycerz jest marzeniem mego Syna.
UsuńPozdrawiam bardzo serdecznie :)
Och! Emi , zagląda zagląda ... :)))
OdpowiedzUsuńKról wypasiony, jak zwykle opad szczęk ;) Świetny strój , już nie mogę się doczekać jak najmłodszy pójdzie do przedszkola i będę mogła "odgapić" - jeśli tylko pozwolisz ;) Serdecznie pozdrawiam w chwilowej przerwie.
A co się tyczy choróbsk... To krtań niestety już też zaliczył .... A bal przebierańców u chłopaków starszych , najczęściej kończył się jelitówką albo zapaleniem oskrzeli ;(((( Z tym ,że PO balu ... Ale przez to źle mi się ten czas kojarzy ;( K.
UsuńOdgapiaj odgapiaj ;)
UsuńNo my też mieliśmy tę "przyjemność" grypy żołądkowej. Zupełnie nie tak dawno.
Tymek znów jest chory, dziś miał Mikołajki w przedszkolu i mój Mąż go zawoził na rozdanie paczek. Na szczęście zachorował dzień przed, a nie kilka godzin przed, jak ostatnio.. więc dał radę. Szczęścia i radości co niemiara :D
Świetnie wygląda..prawdziwy król:)
OdpowiedzUsuńWyjątkowy strój i król jak malowany! A tort sercowy, apetyczny bardzo!
OdpowiedzUsuńPiękny król i genialny strój :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny u mnie i za ciepłe słowa...Bardzo mnie zanipokoiła Twoja "zdrowotna" informacja. Mam nadzieję, ze czujesz sie lepiej i Twój Jesienny Król też. Usciski!
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia i brzuszek też rośnie od tych torcików widzę :D
OdpowiedzUsuń