Anioły...
Temat lubiany...przywodzi na myśl dobre myśli, uczucia...
dlatego ich tak wszędzie pełno... :)
Dziś są również u mnie...
Jeden nowy... inne wspomnieniem owiane...
Pewnego dnia wchodząc po raz pierwszy do czyjegoś domu
przywitał mnie Anioł...
wisiał dostojnie na ścianie i trzymał w rękach tablicę
"WITAJ W NASZYM DOMU"
:)
Nie mogłam wyjść z zachwytu...
Moje serce zostało zaczarowane
i natychmiast rzuciło się w wir marzeń ...
... by kiedyś w moim domu, podobny Anioł witał moich gości.
Jakiś czas później wydarzył się dzień,
którego nigdy nikt nie zapomina... :)
Ślub... małżeństwo...piękna oprawa...
i oto stanął przy mnie Anioł z życzeniami ...
podobny do tego, jaki spotkałam tamtego dnia.
Anioł wisi, wita moich gości
i prawie każdy zwraca na niego uwagę
i wyraża swój zachwyt... :)
Ponieważ jakieś tam zdolności człowiek ma...
przyszła do mnie myśl, by uszczęśliwić takim
prezentem inne osoby, które być może
marzą, w jakiś wymiarze, o podobnym Aniele...
...więc niech się dzieje...
niech raduje ten Anioł oczy i serce
Marty i Krzysztofa,
którzy nas zaprosili do swojego,
wciąż nowego, pięknego mieszkanka :)
Zatem niech zdobi teraz ich miejsce...
Zaprawiona w bojach z masą solną jest Monika
Wszystko dokładnie opisała... dla początkujących :)
A udało się tak...
Anioł ma 39cm
Mój pierwszy powitalny Anioł Domu :)
tak był zapakowany :)
A to jest Anioł, który jest naszym przepięknym prezentem
Anioł Naszego Domu
:)
Wykonany został w Pracowni - Ptasilas,
do której serdecznie zapraszam.
Natomiast te miłe Anioły wykonałam w 2008 roku
jako prezent pod choinkę dla mojej teściówki :)
Kiedyś wisiały w jej mieszkanku,
ale po przeprowadzce już nie ma
dla nich miejsca...
...więc leżą w szufladzie cichutko i milczą.
Przyznam szczerze, że zupełnie o nich zapomniałam...
Zapomniałam kompletnie jak wyglądają...
A różnica jest kolosalna jak widać :)
Razem z nóżkami mają zaledwie 26 cm
no i buźki ich mnie rozbroiły...
Nie widziałam ich dobrych kilka lat.
Teraz jak będę kiedyś jeszcze lepić Anioły
z masy solnej, to twarze będą inne niż na tym Nowym.
oczka z koralików
... i mój jeden z ulubionych cytatów :)
Na zakończenie nieco dobroci... pysznych
Ponieważ szliśmy w odwiedziny na obiadek :)
zrobiłam pierwszy raz takie "Rafalello"
Znalazłam je również u Moniki :)
bo Monika, to bardzo utalentowana wszechstronnie Duszyczka :)
Tam znajdziecie przepis...
Dodam tylko od siebie, że wiórek dodałam więcej,
bo je uwielbiam :P
A ciasto warte grzechu...i nie trzeba piec,
bo jest na słonych krakersach :)
Tak, tak...słonych z masą karpatkową lekko słodką
stanowią idealna równowagę :)
Tak, tak...słonych z masą karpatkową lekko słodką
stanowią idealna równowagę :)
Proste, szybkie i pyszne...z każdym dniem smaczniejsze :)
...z zielona herbatą... ulubioną...
Na takie już ostatnie zakończenie ;) wiersz... napisany dawno temu
....zakochanym sercem po uszy :D
Miłe wspomnienia...
Bo zawsze wyznawałam taką wiarę, że:
"Wszyscy jesteśmy Aniołami z jednym skrzydłem.
Możemy wlecieć tylko wtedy, gdy obejmiemy drugiego człowieka"
Tak było na moich zaproszeniach ślubnych,
które sama wykonywałam.
...ech... czas leci, a już w tym miesiącu nasza 4 rocznica :)
W MIEJSCU GDZIE... KOCHAM
W MIEJSCU GDZIE
ZBOCZE DROGI ZAMIESZKAŁE PRZEZ DRZEWA
KTÓRE CZUJĄ ... I WIEDZĄ
KOŁYSANE WIATREM, CAŁOWANE DESZCZEM
PRZY CICHEJ PIOSENCE ... ZAWSTYDZONE NIECO
A NA ZAKRĘCIE
PRZY POCHYLONYCH BRZOZACH
GWIEŹDZISTE MIASTO
... PACHNĄCE CZYSTYM POWIETRZEM
W MIEJSCU GDZIE
ŚLADAMI PO MOKRYM PIASKU
MIJAJĄC FALOCHRONY POROŚNIĘTE MEWAMI
PRZY WYŻŁOBIONYM BRZEGU
Z POSIANYMI SKARBAMI MORZA
ZBIERANE CZASEM DO KIESZONKI
...BY CHWILKĘ ZATRZYMAĆ
W MIEJSCU GDZIE
POŁĄCZONE DNI I NOCE
WSPÓLNE OBIADY
KOSZTOWANE JAK... CZERWONY ARBUZ
... SPŁYWAJĄCY PO DŁONI
A PRZY KOLACJI
CICHE ROZMOWY, PYSZNE JAK GWIEŹDZISTE NIEBO
Z HERBATĄ ZWYKŁĄ ... OSŁODZONĄ MIODEM
PO NOC ... PO DŁUGĄ NOC
JAK ANIOŁOWIE WZLATUJĄ
BO SKRZYDŁA DOPASOWANE
W NIEROZERWALNĄ CAŁOŚĆ
WTULENI POD KOCEM
LECĄ NAD DOLINKAMI
CZYTAJĄC WZAJEMNIE KSIĘGI NA STRYCHU ZNALEZIONE
...BUDZĄC SIĘ ... PRZESIĄKNIĘCI ZAPACHEM NOCY
PRZY ŚNIADANIU WE DWOJE
JAK O WSCHODZIE SŁOŃCA
PIERWSZE PRZEBIŚNIEGI TEJ WIOSNY
PATRZĄ W OCZY SWOJE
SZUKAJĄC ODBICIA SŁÓW
... KOCHAM ...
29 marca 2006r.
29 marca 2006r.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witam nowe Osoby :)
Bardzo mi miło Was poznać
i cieplutko zapraszam częściej ;)
Dziękuję za WSZYSTKIE przemiłe komentarze,
za Wasz oddech na tych stronach :)
SŁODKIE - DZIĘKUJĘ :*
Przepiękne te Twoje Anioły....
OdpowiedzUsuńI piszesz tak...tak blisko Twoje myśli są moich :)
A swoją drogą jestem ciekawa jakie Ty jeszcze talenty skrywasz w sobie? :)
Uwielbiam tutaj przyfruwać, bo zawszę ładuję baterie pozytywną energią!!! Pomysł z aniołem super ... u mnie też wisiał, ale bez hasła ...sama nie wiem dlaczego już osiadł w szufladzie ? Piękny cytat - z pewnością wykorzystam!!!
OdpowiedzUsuńA z okazji 4 rocznicy, życzę Wam umiejętności rozmawiania ze sobą, o sobie i rozumienia siebie nawzajem. U nas w tym roku X ;-) nawet nie mam pojęcia kiedy to zleciało ... Ale młody Jeremi skutecznie nas odmłodzi :D:D:D:D ..taki anioł z nieba ...
Dziękuję Sikorko...za życzenia... resztę w mailu napisałam :*
UsuńPiękne te anioły!! Nie ustawaj:)
OdpowiedzUsuńA wiersz-piękna czysta miłość!!!
Buziaki***
Śliczne Anioły pokazałaś. Najbardziej mi się podobają te wyciągnięte z szuflady.
OdpowiedzUsuńZ okazji 4 rocznicy ślubu życzę Wam aby dalsze lata wspólnego życia upłynęły w zgodzi i harmonii.
Jak to ładnie się złożyło, u Ciebie jest 4 rocznica a u mnie w tym roku tylko o jedno zero więcej czyli 40 rocznica stuknie :)
jejuś... 40 rocznica...to już coś :) pięknie :) GRATULUJĘ!!!
UsuńMy naszą skromną 4 będziemy obchodzić 29 marca :) ale za piękne życzenia Dziękuję :)
O jejku... ale są śliczne!!! Cudowne po prostu.. ten drugi!!! no i ta para z pięknym cytatem... Naprawdę CUDO!
OdpowiedzUsuńPiękne aniołki zrobiłaś! Cudne.
OdpowiedzUsuńFantastyczne Anioły i świetny pomysł:) Tyle u Ciebie pięknych słów, tak miło... Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńAleż cuda stworzyłaś:-) Urzekły mnie Aniołki i cytat z patykami:-) Cuda!!!
OdpowiedzUsuńPiękne te Anioły! Mi też się coś takiego marzy. . . Może kiedyś wyhaftuję sobie anioła :)
OdpowiedzUsuńA tego Rafaello muszę spróbować! Bo ja robię inne, które akurat jest moim popisowym ciastem :)
Zaproszenia piękne zrobiłaś! I naprawdę strasznie szybko ten czas leci. . .
P.S. Dziękuję Kochana za tak miłe słowa! Zupełnie nie spodziewałam się wygranej u Ani!
Świetne te Anioły!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście można cuda wyczarować z masy solnej.
Anioły przepiękne, ale buźki tych, które mieszkają w szufladzie dosłownie mnie powaliły - słodkie są!
OdpowiedzUsuńA to inne Rafaello tak za mną chodziło, że postanowiłam nim umilić sobie dzisiejsze święto :) Za chwilę zabieram się do roboty!
Buziaczki z okazji Dnia Kobiet, moja Ty prawdziwa Kobietko :*
Dziękuję za wszystkie przemiłe komentarze... :)
Usuń:*
A Tobie Aneczko za życzenia... i wzajemności z serca mego dla Ciebie!!! :*
Cudnie, nie moge sie napatrzyc :) takze tworze aniolki, pozdrawiam, milego dnia oraz tworzenia. Zapraszam do siebie :) sciskam
OdpowiedzUsuń