Aniołowo i hurtowo :)
przygotowane były na kiermasz...
w świat poszła połowa z nich...
bo jak się okazało,
dorośli częściej nie potrafią patrzeć sercem
i na żywe i miłe reakcje dzieci, a nawet i niekiedy dorosłych
odpowiadali: "na co ci papierowy anioł?"
???
.... no bo na co (?)
WOW! Jaka urocza gromadka! Jak to po co anioły.. na szczęście i dla "ochrony" ;-)
OdpowiedzUsuńPS: Dziękuje za miłe komentarze a ja zostanę dłużej u Ciebie bo piękności robisz :-)
Przepiękne te aniołki! Lusiaczka ma rację - pewnie, że są potrzebne!
OdpowiedzUsuńŚliczne aniołki! I gdybym miała wybrać jednego, miałabym ogromny problem.
OdpowiedzUsuńJak to na co papierowy anioł?! Po to, po co inne papierowe i nie tylko cudeńka: żeby cieszyć oczy! Piękne są!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te anioły!
OdpowiedzUsuń