Bardzo się przydała ta przepiękna koronka
od Witaaminki :) z mojego szczęśliwego Candy :)
oto co wyszło...
ktoś mi kiedyś pokazał, że tak robi broszki.
Są niezmierne czasochłonne, ale efekt widać :)
Dziękuję, że do mnie zaglądacie
i zostawiacie kilka ciepłych słów...
są dla mnie bardzo cenne :*
Karteczka piękna, no i jestem pod wrażeniem tych kwiatuszków :)
OdpowiedzUsuńAaa, zapomniałam Ci napisać, że zakochałam się w rudowłosym aniele w zielonej sukience... Jest jeszcze? ;>
Buziaczki :*
Przepiękna, bardzo suptelna, no i kwiatuszki... Nie mogę się napatrzeć! Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńWwwwwowwww! kwiatuszki cudne, delikatne takie. Też gdzieś kursik weidziałąm, ale własnie ze wględu na czasochłonność nie probówałam ich. Najwyższy czas sie skusić ui poświęcić troche czasu, bo udowadniasz, że warto!
OdpowiedzUsuń