Spacer uczyniłam po chlapie, której nie znoszę,
ale coś tam ... z zamiarem tego, co być może gdzieś,
choć nie do końca tak jak bym chciała,
ale...
Dziś tematem jest
ZIMA
Nie taką zimę lubię ...
ja uwielbiam ją jedynie za
tą ciszę, i świeżą biel
tą możecie zobaczyć TU,
tydzień temu.
A dziś taka kapiąca zima.
i moje grzebienie :)
Nie odchodziłam daleko, bo światło nie takie,
pogoda też nie nastrajała mnie na dalsze wyprawy ...
zatem bez szału ...ale z serca.
Zapraszam do pooglądania ZIMY obiektywem innych
na blogu Sen Mai
Dla tych, którzy maja ochotę ... zimowa piosenka
Ronan Keating
WINTER SONG
WINTER SONG
"To jest moja zimowa piosenka dla Ciebie
Burza nadejdzie już wkrótce
Ona idzie od morza
Mój głos sygnalizuje noc
Moje słowa będą Twoim światłem,
by przenieść Ciebie do mnie
Czy miłość żyje?
To miłość?
Czy miłość żyje?
Powiedzieli, ze myśli po prostu nie mogą rosnąc
Pod zimową warstwą śniegu
Tak mi przynajmniej powiedziano
Czy miłość żyje?
Czy miłość żyje?
Czy miłość żyje?
To jest moja zimowa piosenka
Grudzień nigdy nie trwał tak długo
Ponieważ nie jesteś tam gdzie powinieneś być:
W moich ramionach
Wciąż wierze w letnie dni
Pory roku ciągle się zmieniają
I życie znajdzie drogę
Będę żniwiarzem Twojego światła
I odeślę je dzisiejszej nocy
Wiec możemy zacząć jeszcze raz
Czy miłość żyje?
Czy miłość żyje?
Czy miłość żyje?"
(tekst przetłumaczony znalazłam w intrenecie)
Burza nadejdzie już wkrótce
Ona idzie od morza
Mój głos sygnalizuje noc
Moje słowa będą Twoim światłem,
by przenieść Ciebie do mnie
Czy miłość żyje?
To miłość?
Czy miłość żyje?
Powiedzieli, ze myśli po prostu nie mogą rosnąc
Pod zimową warstwą śniegu
Tak mi przynajmniej powiedziano
Czy miłość żyje?
Czy miłość żyje?
Czy miłość żyje?
To jest moja zimowa piosenka
Grudzień nigdy nie trwał tak długo
Ponieważ nie jesteś tam gdzie powinieneś być:
W moich ramionach
Wciąż wierze w letnie dni
Pory roku ciągle się zmieniają
I życie znajdzie drogę
Będę żniwiarzem Twojego światła
I odeślę je dzisiejszej nocy
Wiec możemy zacząć jeszcze raz
Czy miłość żyje?
Czy miłość żyje?
Czy miłość żyje?"
(tekst przetłumaczony znalazłam w intrenecie)
Do miłego jutra
:)
Adas obrywa sople i lize je :/
OdpowiedzUsuń:D ja też jak robiłam jak byłam mała :D Ty tak nie robiłaś?
Usuńja też ;D
Usuńświetne sople!
Wow ! takich sopli w tym roku to jeszcze nie widziałam ;D
OdpowiedzUsuńJa widziałam większe, tylko dzień wcześniej i w innym miejscu, do tego świeciło cudowne słońce, niestety był to czas kiedy byłam w pracy :/ tylko przejeżdżałam obok tych niezwykłych sopli. Pozdrawiam.
Usuńjakie sople fajowe.... jak byłam uwielbiałam te lodowe lizaki za małolata =)
OdpowiedzUsuńDzięki.. ha ha ha...no właśnie :D świetnie ujęte "lizaki"
UsuńAleż fajne sople. Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia!!
OdpowiedzUsuń