sobota, 10 listopada 2012

WYZWANIE FOTOGRAFICZNE dzień 6

Dzisiejszy teamat:

BAŁAGAN
(przedstaw miejsce całkowicie nieuporządkowane; 
może to być również innego typu bałagan – bądź kreatywna!)

Tak się zastanawiałam co uchwycić w obiektywie, 
w zasadzie, to okazał się ten bałagan tematem nietuzinkowym.
Szukałam pomysłu ...i nie znalazłam przez cały tydzień, 
ale byłam z taką myślą, że przyjdzie pomysł 
w odpowiednim momencie - sam ... i zapuka do mej głowy :)
Jak co rano przywitałam się z łazienką,
a tam, na półce jak zwykle :) ... BAŁAGAN.
A dokładniej w moich ozdobach, które uwielbiam,
z którymi się bardzo utożsamiam ... 
które w pewnej części zrobiłam sama :)
które mają swoją historię, wspominania, 
znaczą dla mnie więcej lub mniej,
które codziennie czekaja na swoją kolej, 
w zależności od mojego nastroju, pomysłu,
... ale codziennie inny, bo tak lubię najbardziej.
Zmieniać kolory na sobie.
Ale ni jak nie potrafię zapanować nad ładem w tych miejscach.
Zwykle w pośpiechu czegoś szukam, szperam, wyciągam, 
coś się poplącze, coś zaczepi, tu szarpnę, tam pacnę ...
i proszę ...

...mój BAŁAGAN w kolczykowym puzderku:)


i wisiorkowo-bransoletkowym :)



Inne bałagany możecie pooglądać u Uli na blogu Sen Mai


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


A żeby dopełnić dzisiejszy temat ...
Za każdym razem jak pomyślałam o dzisiejszym temacie,
przychodziła do mnie piosenka 
Dagmary Korony- Persowskiej

idealna piosenka na dzisiejszy temat dnia :)
nie są to może tytoniowo chmielne bałagany - te u mnie,
bo ani jednego nigdy, ani drugiego od wielu lat nie mamy w domu,
nie mniej ... cała reszta jest genialnie dopasowana :D

"Bałagany, bałagany błogie
gdy niczego nie muszę - a mogę
Bałagany sobotnio niedzielne
bałagany tytoniowo chmielne

Błąka się w nich od ściany do ściany
człowiek wreszcie bez końca wyspany
pierwszą kawą leciutko nagrzany
Jak kocham takie dni...
Kocham gubić się w miękkim szlafroku
przebąblować w nim sobie do zmroku
nie doznając spraw pilnych natłoku
czekać - aż się przyturlasz ty

Bałagany, bałagany błogie
gdy niczego nie muszę - a mogę
Bałagany sobotnio niedzielne
bałagany tytoniowo chmielne

Słowa „bardzo” i słowa „koniecznie”
odpłynęły żegnane serdecznie
A panoszy się po podłodze
Morze „ może?”, „może ....”, „może”, „może ....”
Byle dożyć do następnego
bałaganu tak osobistego
Znów odwiesić roboczą zbroję...

Ja to kocham - jak tu stoję

Bałagany, bałagany błogie
gdy niczego nie muszę - a mogę
Bałagany sobotnio niedzielne
bałagany tytoniowo chmielne"

:)

Do miłego jutra
:)

11 komentarzy:

  1. Ja jednak poczekam na zdjęcie bałaganu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha,ha bałagan. U mnie bywa w różnych miejscach a niejednokrotnie i w głowie ale niemal u każdej kobiety jest on w torebce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, ha, ha, "najciemniej pod latarnią" nie wpadłam na ten genialny pomysł :D bo świętością jest torebka kobiety, w której nie można znaleźć tego czego się akurat szuka :D
      Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny :)

      Usuń
  3. i po raz kolejny bałagan artystyczny! :D
    pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no taki codzienny, nie wiem czy artystyczny ;)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  4. I że to ma być niby bałagan??? To aż boję się myśleć, co ja mam w takim razie w moim pudełku z biżuterią...;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no nie widziałam, nigdy mi nie pokazałaś :D czy to dlatego właśnie?

      Usuń
    2. Odkryłaś mój sekret :P

      Usuń
  5. I to ma być bałagan? No, bez żartów ;)
    Fajne kolczyki, te ciemne (czarne, brązowe?) kółka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak robię porządek w takim miejscu, wszystko leży parami, część jest schowana, czego się szuka- łatwo znaleźć :) a tak?
      Te kółeczka są drewniane, i leciutkie, też je bardzo lubię -ciemny brąz. :)
      Pozdrawiam

      Usuń