niedziela, 16 grudnia 2012

WYZWANIE FOTOGRAFICZNE dzień 7

Dzisiejszy temat dla mnie najtrudniejszy, 
choć ktoś pomyśli, że "to nie możliwe",
odpowiem ... a jednak.

ŚWIĄTECZNE DEKORACJE

Kiedy szłam na spacer tydzień temu, 
do lasu mego białego i cichego, 
przyniosłam ze sobą szyszki z moderzewia,
bo je uwielbiam.
Niosłam je zmyślą o dzisiejszym temacie, 
wiem co chcę z nich zrobić, 
wiem jak ma to wyglądać, 
lecz dla mnie to zwyczajnie za wcześnie.
I nawet wyzwanie nie sprawiło we mnie motywacji, 
by zmienić swoje nawyki.
Gdyby nie Tymek, pewnie choinkę bym ubierała w Wigilię,
jak to zawsze w moim domu się odbywało.
Rok temu została udekorowana tydzień przed czasem,
czułam się z tym dość dziwacznie
wewnątrz siebie, no ale czego się nie robi dla dzieci.
Może pewne nawyki czas zmienić, 
bo z pewnością przynosi to radość innym,
tym samym mnie również ...
:)
... ale chyba jeszcze nie w tym miejscu ten czas.
Może przez to, że nie mam własnych "czterech kątów",
a te, w których mieszkam pragnę zmienić ...
Drzemie we mnie jakaś nadzieją, że jak będę w TYM miejscu, 
które przyniesie mi TO o czym marzę,
otworzy się moje uśpione serce na uduchowienie domu mego.

Zostawiam zatem ślad tego, co stanie się dekoracją ...już niedługo :)



 U mnie nie ma pięknych ozdób, 
ale możecie je pooglądać na blogu Sen Mai
W tym miejscu bardzo DZIĘKUJĘ Uli,
że prowadzi co miesiąc te wyzwania,
dzięki którym poznaję coraz to więcej wspaniałych blogów i ludzi.
:)

 A dziś ..
zapraszam na kilka słów
Hanny Banaszak

"W moim magicznym domu
wszystko się zdarzyć może.
Same zmyślają się historie,
sam się rozgryza orzech.
W moim magicznym domu.
ciepło jest i bezpiecznie.
Gościu znużony, gościu znudzony,
jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony,
zajrzyj tu do nas koniecznie."

Do miłego następnego razu
:)

13 komentarzy:

  1. Też uwielbiam szyszunie... I zawsze znoszę je z leśnych spacerków!
    Pozdrawiam cieplutko i cudownego poniedziałku Ci życzę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo Ci dziękuję Żanetko, bardzo! Pozdrawiam równie cieplutko i wzajemnie życzę wszystkiego co najlepsze na cały nadchodzący czas :)

    OdpowiedzUsuń
  3. I szyszki mogą pięknie ozdobić mieszkanko!
    A utwór ten uwielbiam i ostatnio często sobie włączam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to prawda, ja ogólnie jestem za naturą, a szyszki są niesamowicie wdzięczne.
      A w tym utworze jest COŚ niezwykłego :)

      Usuń
  4. Oj szyszunie modrzewia uwielbiam :) Ale w tym roku nie wyrabiam na zakrętach i nie nadążam ze wszystkim....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie widzę Olu... codziennie niemal wklejasz jakieś swoje ręczne dzieła, podziwiam, bo nie wystarcza mi czasu na to wszystko. Po prostu nie ogarniam tego wszystkiego.

      Usuń
  5. "Może pewne nawyki czas zmienić,
    bo z pewnością przynosi to radość innym,
    tym samym mnie również" - piękne i mądre zdanie. Odkąd mam córeczkę, to mogę się pod tym podpisać - dziecko zmienia cały świat i wywraca do góry nogami mnóstwo nawyków;) Niech zatem same zmyślają się historie i rozgryzają wszelkie orzechy do zgryzienia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo serdecznie dziękuję za odwiedziny, za dobre słowa. Śledzę Twojego bloga, zaczytuje się w Twoje słowa jak w najpiękniejszą książkę :)

      Usuń
  6. U mnie w domu dekoracje świąteczne też pojawiają się tuż przed świętami i nie uważam, że trzeba to zmieniać. Przez czas adwentu stoi u mnie wieniec, kalendarz adwentowy i jakiś mikołajek, ale lampki zaświecam dopiero koło wigilii. Święta to przede wszystkim wydarzenie religijne,a jego zewnętrzny wymiar jest w naszej kulturze bardzo rodzinny, wydaje mi się, że nie ma co dawać się modzie i wszystko przyspieszać, bo po co, skoro potem dekoracje mogą sobie wisieć do 2 lutego :)
    Pozdrawiam cieplutko, a zdjęcie śliczne! uwielbiam takie detale!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taia ja się z tym wszystkim zgadzam, co napisałaś :) obiema rękami i nogami się podpisuję pod Twoimi słowami. Mówiąc że "Może pewne nawyki czas zmienić, bo z pewnością przynosi to radość innym,
      tym samym mnie również", miałam na myśli wyłącznie radość mojego dziecka i spełnienie jego dziecięcych marzeń z choinką. Nie obchodzi mnie moda, nigdy mnie mnie obchodziła i mam gdzieś, że wychodzę przez to na dziwaczkę ;)
      Mrozi mnie od środka jak widzę dekoracje świąteczne już w listopadzie ... Moje dekoracje będą czynić się w sobotę i niedzielę :) ale choinka pewnie ciut wcześniej, raczej ze względów organizacyjnych w pracy męża, ku uciesze naszego dziecka. Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszelkiego dobra :)

      Usuń
  7. piękne szyszki, a Twoje posty mnie normalnie OCZAROWUJĄ !:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej... taki miłe słowa... aż serducho mocniej zabiło :) Bardzo Ci dziękuję Kochana :*

      Usuń
  8. Ja szyszki mam na co dzień, są na wyciągnięcie ręki. Prawie ich nie zauważam. Dzięki Tobie uświadomiłam sobie jakie one są śliczne.

    OdpowiedzUsuń