Dziś temat trudny bardzo:
WADA
Jeszcze nie tak dawno
nie mogłam skupić się na niczym innym,
jeśli chodzi o mnie samą.
Wciąż myślałam o tym jak pełna wad jestem.
Nie pocieszały mnie zalety,
które też przecież mam.
...
Ale w życiu dzieją się różne sytuacje,
które otwierają człowiekowi oczy.
Wtedy małymi krokami, czasem jak dziecko we mgle,
wyruszyć można w dobrą stronę - drogą swojego życia,
nieco odmienionego.
Mgła w końcu opada, wtedy jak na dłoni
widać całe piękno dookoła.
Na tyle się wyrobiłam,
że choć świadoma ich jestem, staram się nie myśleć.
Można szlifować swoją osobę, można ...
a można na tyle na ile się chce.
Można szlifować swoją osobę, można ...
a można na tyle na ile się chce.
Zatem by poszukać jakieś konkretnej,
jednej ... bo po co zaraz wyrażać wszystkie ;)
jednej ... bo po co zaraz wyrażać wszystkie ;)
pytam wczoraj wieczorem Męża mego:
" - Kochanie, jakie ja mam wady?
Na co mój Mąż z przemiłym tonem głosu swego:
- Kochanie, a czy ty się chcesz ze mną pokłócić na dobranoc?
(...)"
:)
Zatem ... dopiero dziś wieczorem
znów twarzą w twarz z moimi niedoskonałościami :P
temat się oznajmił pod tytułem
NADWRAŻLIWOŚĆ
Tak, z całą pewnością jestem nadwrażliwa.
Dobrze znane jest mi pozdrowienie do nadwrażliwych.
Wiele tam mnie, choć nie ze wszystkim
się utożsamiam ... a jednak.
Posłanie do nadwrażliwych
Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi
za waszą czułość w nieczułości świata, za niepewność - wśród jego pewności
za to, że odczuwacie innych tak jak siebie samych zarażając się każdym bólem
za lęk przed światem, jego ślepą pewnością, która nie ma dna
za potrzebę oczyszczania rąk z niewidzialnego nawet brudu ziemi
bądźcie pozdrowieni.
Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi
za wasz lęk przed absurdem istnienia
i delikatność niemówienia innym tego co w nich widzicie
za niezaradność w rzeczach zwykłych i umiejętność obcowania z niezwykłością
za realizm transcendentalny i brak realizmu życiowego,
za nieprzystosowanie do tego co jest a
przystosowanie do tego co być powinno
za to co nieskończone - nieznane - niewypowiedziane
ukryte w was.
Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi
za waszą twórczość i ekstazę
za wasze zachłanne przyjaźnie, miłość i lęk
że miłość mogłaby umrzeć jeszcze przed wami.
Bądźcie pozdrowieni
za wasze uzdolnienia - nigdy nie wykorzystane -
(niedocenianie waszej wielkości nie pozwoli
poznać wielkości tych, co przyjdą po was)
za to, że chcą was zmieniać zamiast naśladować
że jesteście leczeni zamiast leczyć świat
za waszą boską moc niszczoną przez zwierzęcą siłę
za niezwykłość i samotność waszych dróg
bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi.
Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi
za waszą czułość w nieczułości świata, za niepewność - wśród jego pewności
za to, że odczuwacie innych tak jak siebie samych zarażając się każdym bólem
za lęk przed światem, jego ślepą pewnością, która nie ma dna
za potrzebę oczyszczania rąk z niewidzialnego nawet brudu ziemi
bądźcie pozdrowieni.
Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi
za wasz lęk przed absurdem istnienia
i delikatność niemówienia innym tego co w nich widzicie
za niezaradność w rzeczach zwykłych i umiejętność obcowania z niezwykłością
za realizm transcendentalny i brak realizmu życiowego,
za nieprzystosowanie do tego co jest a
przystosowanie do tego co być powinno
za to co nieskończone - nieznane - niewypowiedziane
ukryte w was.
Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi
za waszą twórczość i ekstazę
za wasze zachłanne przyjaźnie, miłość i lęk
że miłość mogłaby umrzeć jeszcze przed wami.
Bądźcie pozdrowieni
za wasze uzdolnienia - nigdy nie wykorzystane -
(niedocenianie waszej wielkości nie pozwoli
poznać wielkości tych, co przyjdą po was)
za to, że chcą was zmieniać zamiast naśladować
że jesteście leczeni zamiast leczyć świat
za waszą boską moc niszczoną przez zwierzęcą siłę
za niezwykłość i samotność waszych dróg
bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi.
/Kazimierz Dąbrowski-wybitny polski psycholog, psychiatra, filozof, pedagog
- twórca Teorii Dezintegracji Pozytywnej. /
Nie wiem czy wyszła mi nadwrażliwość
na zdjęciu. (?) Nie, alkoholiczką nie jestem,
choć to nawet nie wada, tylko i aż choroba.
;)
na zdjęciu. (?) Nie, alkoholiczką nie jestem,
choć to nawet nie wada, tylko i aż choroba.
;)
Różne WADY możecie zobaczyć u Uli na blogu
~~~~~~
Nie mogłam sobie odpuścić,
bo skoro mowa o nawrzliwości
Jarosław Wasik
którego uwielbiam bardzo!,
- swym pięknym głosem wyśpiewuje
Do miłego jutra
:)
Nadwrażliwa
świetnie uchwyciłaś nadrważliwość na zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, cieszę się :)
Usuńpotwierdzam
Usuń:) Dzięki Lucy :)
UsuńGdy zastanawiałam się nad ukazaniem nadwrażliwości, pierwsze moje skojarzenie to była kruchość, np jakiejś nadtłuczonej, porcelanowej filiżanki. Ale jako że żadnej nie miałam, a tłuc specjalnie nie chciałam, to wyszło jak wyszło.
OdpowiedzUsuń:) no właśnie, miałam dylemat, czy stłuc ten kieliszek, ale wsparcie męża było bezcenne :)
UsuńŚliczne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) to dla mnie ważne i niezwykle miłe :)
Usuńrewelacyjny pomysł z interpretacja nadwrażliwości! a pod Twoimi słowami ja również mogłabym sie podpisać...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Dziękuje Ci bardzo :) ciesze się, że również i Tobie się podoba pomysł.
UsuńPozdrawiam cieplutko! :)
interpretacja na 5! bardzo artystyczne stuknięcie =)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko!
Dziękuję, tłuk Mąż :)
UsuńZnając mnie i moją zgrabność, okaleczyłabym swoje ręce. :P
Cudne zdjęcie - pięknie metaforycznie dobrany obraz do treści :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że uchwyciłaś! Bardzo pasuje to zdjęcie i jest piękne! :-)
OdpowiedzUsuńPiękny post, a tekst o Nadwrażliwych uwielbiam, muzycznie nie znałam i tym bardziej dziękuję:) Nadwrażliwość niech zaletą będzie, choć wiem, że nie dla wszystkich - zwłaszcza tych obok, którzy nieco mniej... Zdjęcie trafione w dziesiątkę!
OdpowiedzUsuń