czwartek, 11 października 2012

WYZWANIE FOTOGRAFICZNE dzień 4

Dziś tematem jest:
CENNY

Temat, który przeczytałam już jakiś czas temu
i przywodził wciąż na myśl tylko jedno - CZAS,
ale, że już był w wymiarze codzienności 
i można go zobaczyć tu :)
to nie chciałam się powtarzać, choć kusiło, kusiło ;)
Odłożyłam ten temat i postanowiłam,
że zajmę się nim w odpowiednim czasie.
Myślałam o tym temacie dopiero dziś... cały dzień.
Zdjęcie zrobiłam dopiero wieczorem.
W ciągu dnia dochodziłam do różnych ważnych wniosków...
co jest dla mnie cenne, a co bezcenne,
bo jest to znaczną różnicą.
Tak więc w wielkim skrócie, RODZINA, MIŁOŚĆ...PRZYJAŹŃ
i wszystkie uczucia z tym związane są 
bezcenne.
Natomiast cennych rzeczy, chwil, miejsc, wspomnień 
jest strasznie wiele...wiadomo, 
lecz przyszła do mnie dziś jedna...jedna z najważniejszych.
Zawsze staram się ufać swojej intuicji i tak jest tym razem.
Rzecz, która ma swoją historię, 
która ma dla mnie nadzwyczajne znaczenie.
Dotyczy moich rodziców
rzecz dla mnie niezwykle cenna.


Tak, pierścionek...
Został przerobiony z obrączki mojego taty, dla mojej mamy.
Tata mój pewnego dnia przestał nosić swoją obrączkę.
Z racji zawodu, omal nie doszło do wypadku przez ten krążek na palcu.
Moja mama nosiła go zawsze ze swoją obrączką.
Sięgając wspomnieniami do dzieciństwa,
  uwielbiałam się wpatrywać w ten pierścionek,
kiedyś mama mi zapowiedziała,
że dostanę go na 18 urodziny,  wówczas będzie na zawsze mój.
Jako mała dziewczynka, nie mogłam się doczekać tego momentu.
I czas nadszedł :)
Mojego taty już od bardzo wielu lat z nami nie ma,
bo życie bywa różne i ze stratą kogoś tak bliskiego,
należy się pogodzić... Tylko czas może nam w tym pomóc. 
Właśnie dlatego dla mnie ten pierścionek ma takie znaczenie
i jest niezwykle cenny.
Przypomina mi o moim tacie, z którym byłam zżyta tak bardzo,
trudno mi nawet o tym pisać. Przypomina mi o tym,
że jest symbolem miłości moich rodziców,
którzy powołali mnie na ten świat,
którzy obdarzyli mnie miłością taką, jaką potrafili od siebie dać.
To kim dziś jestem, w wielkiej mierze zawdzięczam właśnie im.
I po mimo czasem jakiś 'upadków',
tak naprawdę jestem z siebie dumna,
jako człowiek, jako kobieta, jako matka.



Inne cenne odkrycia można zobaczyć na blogu SEN MAI
Zapraszam 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Dziękuję że jesteście.

Do miłego jutra.

8 komentarzy:

  1. Aj ,powiem Ci, że się bardzo wzruszyłam Twoją opowieścią....

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcie i piękna historia :)
    No i masz racje rozdzielając temat na bezcenne i cenne :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. piękny pierścionek i wzruszająca historia.. wyjątkowo dobrze Cię rozumiem.. pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  4. przepięknie opowiedziana historia, bardzo osobista...
    a zdjęcie jest dopełnieniem, super :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna historia i zobrazowana pięknym zdjęciem ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fakt, niełatwo wybrać to najcenniejsze "coś", ale Twój wybór jest fantastyczny!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo dziękuję Wszystkim Wam za miłe komentarze
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne to zdjęcie, choć smutna historia...
    Podoba mi się Twoje rozróżnienie - bo rzeczywiście rzeczy cennych nie można mylić z tym, co bezcenne!

    OdpowiedzUsuń